Tak też, być z boku i w centrum, zakradać się gdzieniegdzie, by u s ł y s z e ć o d p o w i e d n i e słowo. Mówić wieloma głosami, jak gdyby to oznaczało bycie wieloma centrami, a i tak swoim bokiem przylegać do Ciebie... Być sakramentem, który przyjmujesz z pewnością, być Twoim Słowem, którym niewiara potrzebuje się rozszczepić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz