28.11.12

55

Z  t y c h  ust  wypowiedziane, że my jesteśmy wysepką czułości ponadczasowej i ponadliterackiej. Najpewniej nigdzie indziej i nigdy nie spotykanej na żadnym świecie, w jednostkowym, wyjątkowym wymiarze, którego nikt już nigdy nie powtórzy w identycznym kształcie.

21.11.12

54

A tak to, w snach być nieprzezwyciężonym i totalnie obojętnym. Tak to.

53

"Bo też tak jest. Wieczna interwencja. Przenoszenie gór. Falowanie na wietrze. Wypełnianie próżni. Zakładanie wiszących ogrodów. Ożywianie tego, co martwe, dotykiem ręki, stopy, nerwu, zmysłu, myśli życiodajnej. Wieczna interwencja. Falowanie na wietrze. Dzikie potyczki z ogniem trawiącym. Oddawanie czci. Oddawanie czci, sprawiedliwości i oddawanie wdzięczności. Niszczenie idoli. Budowanie, burzenie, burzenie, budowanie i tak bez końca. Kuszenie demonów. Na mile wokół rozdawanie się, roznoszenie kolan, co obtłukując się jak dwie główki maku na tej samej od ziemi wysokości sypią owoc. Wieczna interwencja. Falowanie na wietrze. Pełnienie straży. Dopełnienie zemsty. Dosięganie winnych. Dokończenie dzieła. Rozpoczynanie nowego. Wieczna interwencja. Na niebie i na ziemi."

E. Stachura, Cała jaskrawość

18.11.12

52

Tak też, być z boku i w centrum, zakradać się gdzieniegdzie, by  u s ł y s z e ć  o d p o w i e d n i e  słowo. Mówić wieloma głosami, jak gdyby to oznaczało bycie wieloma centrami, a i tak swoim bokiem przylegać do Ciebie... Być sakramentem, który przyjmujesz z pewnością, być Twoim Słowem, którym niewiara potrzebuje się rozszczepić.

7.11.12

5.11.12

50

Nie budować własnej mitologii, nie umiejscawiać siebie na konkretnej i wyimaginowanej mapie świata, nie dążyć do całkowitego spełnienia. W twoich oczach widzieć swoją mistyczność i kreatywność, siebie w dziennym świetle to nowe doświadczenie widzenia s i e b i e  poprzez  c i e b i e. To rodzi nowy świat - i to wcale nie konceptualny - w którym jesteśmy już my i nasze świadome spojrzenia będące już spojrzeniem wspólnym.