Starają się tu, ogonkami merdają, czynią rozgardiasz... zadziwiona moja obojętność. A, a to tak można, a tak, bardzo można. Tak wielka prawdopodobność i możliwość przechodzą moje nieludzkie pojęcie, ja schowanam w kątach mikroskopijnego domku nie bardzo się ruszam i czułkami tykam rozbestwione spojrzenie Potencjalności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz